Wyzwanie podjęte
Podjęłam wyzwanie Setha Godina i postanowiłam pisać bloga. Miło mi będzie, jeśli ktoś zechce go czytać.
Już od lat czuję, że mogłabym dzielić się swoimi doświadczeniami z ludźmi o podobnym sposobie myślenia. Każdy człowiek podobno jest jedyny w swoim rodzaju i gdzieś głęboko ma potrzebę wyrażania siebie.
W piramidzie potrzeb Masłow na samej górze umieścił potrzebę samorealizacji, która dochodzi do głosu, gdy człowiek ma zabezpieczone niższe potrzeby (najedzony, wyspany). Może już nadszedł dla mnie ten czas, aby coś przekazać dalej?
Nawet w biblii jest zapis, że gdy ktoś nie wykorzysta swojego talentu, to będzie mu on odebrany. Czuję, że już najwyższa pora odkryć mój talent.
Czy mam talent do pisania? Nie dowiem się, jeśli nie spróbuję.
Podoba mi się w życiu pisarza swoboda podróżowania i możliwość wybierania swojego otoczenia. Już od dawna interesuję się, jak zostać pisarzem. Eksperci są zgodni, że aby wyzwolić swój kreatywny potencjał, należy zacząć pisać, nie cenzurując tego, co się pisze.
Wielu słynnych ludzi pisało pamiętniki. Jest widocznie jakiś urok w codziennym zapisywaniu swoich myśli.
Elizabeth Gilbert (autorka słynnej książki "Jedz, módl się, kochaj") w wywiadzie przekonywała, że jej zadanie, jako pisarki, jest być gotową do pisania, a jakość dzieła zależy od geniuszu, który da jej natchnienie, albo nie.
Wiele wspaniałych, słynnych dzieł powstało w krótkim czasie, bez specjalnego wysiłku. Może faktycznie natchnienie przychodzi do ludzi, którzy są gotowi je zapisać i udostępnić?
Sama jestem ciekawa, co napiszę dalej.;)